Czy siłownia może uzależnić?

To pytanie, jest jednym z wielu które zadają sobie ludzie wówczas, gdy w ogóle nic z siłownią nie mają do czynienia. Trzeba podkreślić naprawdę mocno, że uzależnienie od sportu czy aktywności fizycznej, jest dzisiaj bardzo poważnym… i pożądanym społecznie zjawiskiem. Szczególnie w dobie coraz bardziej alarmującego tonu lekarzy dotyczącego otyłości. Szczególnie w kontekście tego, że mamy do czynienia z bardzo wieloma konkretnymi, propagującymi sportowe aktywności działaniami.

Siłownia może odmienić nawet całe życie

Zwiększa się społeczna świadomość, zwiększają się też i zaangażowanie i zainteresowanie wieloma tymi rzeczami. Wobec powyższej sytuacji, mamy też rzeczywiście do czynienia z długofalowymi skutkami pozytywnymi, w postaci tego, że ludzie radykalnie przewartościowują całe swoje życie. Z kanapowych, rozleniwionych lemingów przemieniają się w osoby, które będą naprawdę mocno nastawione na to, żeby coś osiągnąć. Nie chodzi o mistrzostwo sportowe na poziomie wyczynowym, nie przesadzajmy.

Ale ludzi, którym bieganie czy siłownia odmieniły całe życie, jest na całym świecie setki tysięcy. A wszyscy zaczynali tak samo. Od tego, że krytykowali coś, bo czegoś nie rozumieli, więc podświadomie instalowali sobie strach. A zaraz ktoś powie – brakuje mi odwagi. Tylko teraz zastanówmy się czym jest odwaga? Brakiem strachu? Nie bo brak strachu, to głupota i brawura. Odwaga jest tam, gdzie jest działanie mimo tego, że strach rzeczywiście występuje. Nie ma mowy o tym, żebyśmy naprawdę jakoś szczególnie mocno zrobili to inaczej. Działasz albo nie, nie ma opcji pośredniej.